Archive for October, 2012

h1

Andrzej Sapkowski – Boży Bojownicy

October 20, 2012

Opis: 

Rok nastał Pański 1427. Pamiętacie co przyniósł? Wiosną wonczas, ogłosił papież Marcin V bullę Salvatoris omnium, w której konieczność kolejnej krucjaty przeciw Czechom kacerzom proklamował. W miejsce Orsiniego, który leciwy był i haniebnie nieudolny, obwołał papa Marcin kardynałem i legatem Henryka Beauforta. Beaufort aktywnie bardzo sprawy się ujął. Wnet krucjatę postanowiono, która mieczem i ogniem husyckich apostatów pokarać miała. Gorące, skwarne było lato roku 1427. A co, pytacie na to Boży bojownicy? Cóż, kontynuują oni swoją misję. Po rejzach ich oddziałów pozostają jeno zgliszcza i trupy. Reynevan, medyk z wykształcenia i powołania, bierze udział w krwawych bitwach. Jest wielokrotnie brany w niewolę, ale ze wszystkich opresji wychodzi cało. Z zadziwiającą gorliwością nastają na niego wszyscy: i Inkwizycja, i złowrogi Pomurnik, i pospolici raubritterzy, których nikt nie przekona, że Reynevan nie miał nic wspólnego z napadem na wiozącego znaczną sumę pieniędzy poborcę podatków. A także wyjątkowo nań zawzięty Jan von Biberstein, pan na zamku Stolz, obwiniający Reynevana o zniewolenie jego córki. Pan Jan obiecuje, że napcha gwałciciela prochem i wystrzeli w powietrze. U boku Bożych bojowników Reynevan walczy za prawdziwą wiarę, mści się za doznane krzywdy, i odnajduje wreszcie miłość swego życia.

Ocena: 8/10

Trudno mi w to uwierzyć, ale ponad pięć miesięcy zajęło mi wysłuchanie tego audiobooka. Po pierwsze dlatego, że pliki podzielono na odcinki 30-minutowe. Dlatego chwytałem słuchawki tylko, gdy wiedziałem, że zdążę odsłuchać cały fragment. Po drugie – wydanie czytane przez Rocha Siemianowskiego, to nie to samo co spektakl odgrywany przez wielu aktorów z dźwiękami otoczenia itd. (jak to miało miejsce w przypadku pierwszego tomu trylogii). Ale dosyć narzekań. Sama książka jest świetna. Dzieje się mnóstwo – krwawe walki, sprawy sercowe, polityka, magia, humor – wszystkiego jest pod dostatkiem. Można więc powiedzieć, że dawkowałem sobie przyjemność. Humor popsuł mi się dopiero po skończeniu całości. Dowiedziałem się wówczas, że w październiku wchodzi do sprzedaży superprodukcja na wzór pierwszej – 190 aktorów pracowało nad tym przez 5 miesięcy! Ech… może za kilka lat przypomnę sobie w ten sposób losy Reynevana.

h1

Les Martin – Z archiwum X #2 Zdążyć do zmroku

October 20, 2012

Okładka:

Wyjął strzelbę z samochodu. Wycelował w stronę lasu. Brzęczenie odezwało się znowu. Tym razem gdzie indziej. Obrócił się z bronią w jednej ręce i latarką w drugiej.

– Wyłaźcie, bandyci! – wrzasnął. – Nie przestraszycie mnie. Wiem, co knujecie!

Jedyną odpowiedzią było głośniejsze brzęczenie. Coraz głośniejsze.

Humphreys otworzył usta jak do krzyku. Latarka wypadła mu z ręki.

Nie fatygował się, żeby ją podnieść. Nie potrzebował jej. Skraj lasu był zalany światłem. Zielonym światłem. Oślepiającym. Sięgało ponad wierzchołki drzew.

Ocena: 4/10

Znowu coś dla wielbicieli gatunku albo po prostu dla zabicia czasu. Książka, po którą sięga się z braku czegokolwiek innego pod ręką. Nic specjalnego, ale też nic szczególnie beznadziejnego. W sumie można to porównać z jakimś serialem – czytamy to tak, jak oglądamy kolejny odcinek tasiemca. Po skończeniu takie rzeczy nie zostawiają w pamięci śladu. Chyba dobrze, że tak się dzieje.

h1

Adam Boniecki – Lepiej palić fajkę niż czarownice…

October 14, 2012

Opis: 

Po tym, jak ksiądz Adam Boniecki otrzymał od swego przełożonego polecenie, by “ograniczyć swoje wystąpienia medialne”, rozpętała się w Polsce dyskusja o granicach wolności słowa w Kościele. Tom zawierający krótkie artykuły i niezwykłe zdjęcia Bonieckiego przypomina, o czym przez ostatnie lata pisał na łamach “Tygodnika Powszechnego” ów nietuzinkowy kapłan. Będzie w nim mowa i o wewnątrzkościelnym dialogu, i o tym, jak rozmawiać z inaczej myślącymi. O szacunku dla krzyża i o prawdziwym (i niebezpiecznym) satanizmie. O listach biskupów i polskich antyklerykałach, ale też o sile Ewangelii. To szansa, by nareszcie uważniej wsłuchać się w to, co ma do powiedzenia ksiądz, który rzeczywiście woli palić fajkę niż…”.

Ocena: 10/10

Najlepiej ocenę tej książki oddają dwa słowa (niestety nie są moje): lekcja myślenia. Z wyglądu niepozorna książeczka kryje w sobie niesamowicie bogaty tematycznie zbiór artykułów. Każdy z nich, chociaż niedługi (4 małe strony, na których jeszcze mieści się fotografia), potrafi dać sporo do myślenia. I tę książkę powinno tak się czytać. Nie od deski do deski bez wytchnienia. Tylko właśnie jeden artykuł na jedno podejście. Dać sobie czas na analizę, przemyślenia. Naprawdę warto. Spokój ks. Bonieckiego warto przenieść jeśli nie do swojego życia, to chociaż do sposobu czytania jego książki. I chociaż kilka artykułów nie trafiło do moich przekonań, to winię za to wyłącznie siebie, nie autora. Mam nadzieję, że będzie to jedna z tych nielicznych książek, którą przeczytam jeszcze kilka razy.

h1

Lehane Dennis – Wyspa skazańców

October 13, 2012

Opis:

Ashcliffe to szpital dla chorych psychicznie przestępców mieszczący się na wyspie. Szeryf Daniels i jego partner Aule, przyjeżdżają tam, by wyjaśnić sprawę ucieczki jednej z pacjentek, morderczyni. Jednak śledztwo szybko sie gmatwa, bo nawet szeryf ma dużo do ukrycia przed światem. Dlaczego dane o niektórych pacjentach znikają z kartoteki? Czy ktoś przeprowadza nielegalne eksperymenty? W jaki sposób bosa kobieta uciekła z wyspy? Policjantów ogarnia coraz silniejsze przeczucie, że nie opuszczą wyspy. Ponieważ ktoś próbuje doprowadzić ich do szaleństwa…

Ocena: 9/10

Przede wszystkim nie wolno oglądać najpierw filmu. Ale to jest oczywiste. Piszę to tylko dlatego, że mnie się udało nie obejrzeć do dzisiaj Leonardo di Caprio w roli szeryfa Danielsa. Nie znając więc zakończenia książkę czytałem w oczekiwaniu. I tak powinno być. Dlatego w mojej ocenie książka spełnia wszystkie wymogi gatunku i mogę ją polecić bez wahania. A zakończenie… Najbardziej przewidywalne z tych nieprzewidywalnych :). A film przy okazji obejrzę – z ciekawości, na ile moje wyobrażenia Shutter Island pokryły się z wizją Scorsese.

h1

Camilla Läckberg – Księżniczka z lodu

October 13, 2012

Opis:

W niewielkiej miejscowości na zachodnim wybrzeżu Szwecji, wśród małej, zamkniętej społeczności, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą – w jednym z domów odkryto zwłoki młodej kobiety. Początkowo wszystko wskazuje na samobójstwo, okazuje się jednak, że Alex została zamordowana. Prywatne śledztwo rozpoczyna Erika Falck – pisarka i przyjaciółka Alex z dzieciństwa, do której dołącza miejscowy policjant Patrik Hedström.

Ocena: 8/10

Po trylogii Larssona, moje wymagania odnośnie szwedzkich kryminałów książkowych są całkiem wysokie. Dlatego nie do końca jestem usatysfakcjonowany tą książką. Jednakże zapominając na chwilę o “Millenium”, można stwierdzić, że książka jest OK. Myślę, że to jest dobre określenie – OK. Przede wszystkim na plus można zapisać napięcie, które trzymane jest przez prawie całą książkę. Doczepić się można tylko do momentów, w których autorka przedstawia nam szczegóły, które doprowadzą nas do rozwiązania zagadki. Po przeczytaniu tych fragmentów od razu wiadomo, że to jest ta informacja, która pozwoli nam poznać sprawcę zbrodni. Gdy wpadną mi w ręce inne części trylogii, nie będę się jednak bronił przed ich przeczytaniem.