Opis (lubimyczytac.pl):
Najmłodszy w historii sędzia Trybunału Konstytucyjnego zostaje publicznie oskarżony o zabójstwo człowieka, z którym nic go nie łączy. Ofiara pochodzi z innego miasta i nigdy nie spotkała swojego rzekomego oprawcy, mimo to prokuratura zaczyna zabiegać o uchylenie immunitetu.
Spisek na szczytach władzy? Polityczna zemsta? A może sędzia jest winny?
Oskarżony zwraca się o pomoc do znajomej ze studiów, Joanny Chyłki. Nie wie, że prawniczka, która niegdyś brylowała w salach sądowych, teraz zmaga się z chorobą alkoholową i upiorami z czasów młodości.
Razem zaczynają odkrywać tropy prowadzące do miejsc, gdzie zasady prawa nie sięgają…
Ocena: 7/10
Po dość słabych wrażeniach z poprzedniego tomu, tym razem wszystko gra. Opisy nałogu Chyłki przestały być motywem dominującym. Nie ma też, jak poprzednio, żadnych naiwnych zwrotów akcji. Podobał mi się sposób w jaki został przedstawiony młody sędzia, który wraz z rozwojem kariery zmaga się z presją otoczenia i szuka sposobów na odreagowanie. Wszystko na swoim miejscu. Zabieram się za tom 5.