Archive for February, 2010

h1

Dan Brown “Zaginiony symbol”

February 22, 2010

Opis:

Co zaginęło, zostanie odnalezione…

Waszyngton. Harvardzki specjalista od symboliki, Robert Langdon na prośbę swego przyjaciela i mentora, Petera Solomona, ma wygłosić wykład na Kapitolu. Kiedy dociera na miejsce, okazuje się, że na wieczór nie zaplanowano żadnego odczytu, a po chwili na środku rotundy odkryte zostaje makabryczne znalezisko, niepokojąco naznaczone pięcioma tajemniczymi symbolami. Jego przesłanie jest dla Langdona oczywiste – to zaproszenie do dawno zaginionego świata skrywającego ezoteryczną mądrość. Kiedy okazuje się, że Peter Solomon, filantrop i prominentny członek loży masońskiej, został porwany, Langdon wie, że istnieje tylko jeden sposób, by ocalić przyjaciela: przyjąć tajemnicze zaproszenie i udać się tam, gdzie zaprowadzą go zaszyfrowane wskazówki. A poprowadzą go podziemnymi korytarzami do tajemnych komnat i świątyń ukrytych pod jednym z najpotężniejszych miast świata. Skrywa ono prastare sekrety loży masońskiej i odkrycia, których wielu wolałoby nie ujawniać. Rozpoczyna się szalona wędrówka i wyścig z czasem, bo Langdon ma zaledwie kilka godzin na dotarcie do celu. W przeciwnym wypadku jego przyjaciel zginie. Zaginiony symbol to mistrzowsko skonstruowany thriller przesiąknięty historią, zagubiony w labiryncie symboli i enigmatycznych kodów. Pełen zagadek i trzymających w napięciu zwrotów akcji.

Ocena: 9/10

Czy książka Browna jest wybitna? Nie. Czy można się od niej oderwać? NIE. Jak zwykle króciutkie rozdziały powodują, że obiecujemy sobie, że “jeszcze tylko jeden i do spania…”, potem “no dobra…, jeszcze jeden…” i “… jeszcze jeden…” itd. Ogólnie rzecz biorąc – jeśli ktoś jest wyspany i może sobie pozwolić na zarwanie nocki to gorąco polecam ;).

h1

Hugh Laurie “Sprzedawca broni”

February 22, 2010

Opis:

Thomas Lang, były żołnierz, obecnie ochroniarz do wynajęcia, dostaje nietypową propozycję – zlecenie zabójstwa. Odmawia. W dodatku usiłuje ostrzec potencjalną ofiarę i niestety przy okazji wplątuje się w aferę rządową na miarę przygód Jamesa Bonda. Tłum szpiegów, agentów i terrorystów. Mnóstwo najnowocześniejszej broni. Komizm językowy i sytuacyjny. Błyskotliwa krytyka społeczeństwa amerykańskiego, z jego bohaterami, dyplomatami i biurokratami. Prawdziwa mieszanka wybuchowa…

Sprzedawca broni zaraz po opublikowaniu wszedł na listy bestsellerów. Prawa do jego tłumaczenia zakupiły wydawnictwa m.in. z Holandii, Niemiec, Włoch, Węgier, Portugalii i Szwecji.

Ocena: 9/10

Wszystko na swoim miejscu: od początku interesująca, pełna wyspiarskiego poczucia humoru, trzymająca w napięciu, itd., itp. Mam nadzieję, że jeszcze będę miał okazję przeczytać coś Laurie’ego. Niestety, zapewne na następną książkę będzie trzeba poczekać trochę dłużej niż na kolejny odcinek House’a…

h1

George Orwell “Rok 1984”

February 20, 2010

Opis:

WIELKI BRAT PATRZY – to właśnie napisy tej treści, w antyutopii Orwella krzyczące z plakatów rozlepionych po całym Londynie, natchnęły twórców telewizyjnego show “Big Brother”. Czyżby wraz z upadkiem komunizmu wielka, oskarżycielska powieść straciła swoją rację bytu, stając się zaledwie inspiracją programu rozrywkowego? Nie. Bo ukazuje świat, który zawsze może powrócić. Świat pustych sklepów, permanentnej wojny, jednej wiary; klaustrofobiczny świat Wielkiego Brata, w którym każda sekunda ludzkiego życia znajduje się pod kontrolą, a dominującym uczuciem jest strach. Świat, w którym ludzie czują się bezradni i samotni, miłość uchodzi za zbrodnię, a takie pojęcia jak “wolność” i “sprawiedliwość” nie istnieją. Na kuli ziemskiej są miejsca, gdzie ten świat wciąż trwa. I zawsze znajdą się cudotwórcy gotowi obiecywać stworzenie nowego, który od wizji Orwella dzieli tylko krok. Niestety, piekło wybrukowane jest dobrymi chęciami. A dwa plus dwa wcale nie musi się równać cztery.

Ocena: 7/10

Pierwsza połowa książki spełniła moje oczekiwania i była świetna. Nie chciałbym tutaj opisywać treści, dlatego napiszę tylko, że po tym jak nastąpił zwrot akcji, zacząłem odnosić wrażenie, że autorowi zabrakło pomysłu jak rozwinąć dalszy ciąg historii. No, ale cóż – pewnie po prostu brakuje mi zrozumienia. Z drugiej strony, od książek wymagam przyjemności ich czytania, a nie ciągłego przekazu wyższych idei.

h1

Mariusz Szczygieł “Gottland”

February 20, 2010

Opis:

Gottland to kraj, którego nie wymyśliłby Kafka. Kraj horroru, smutku i groteski.

Gottland zamieszkują  między innymi: kapitalista Tomas Bata, który wyprzedził Orwella i stworzył samośledzące się miasto; Lida Baarova – aktorka, przez którą płakał Gobbels; siostrzenica Franza Kafki, która wypożyczała swoje nazwisko; pisarz, który usunął a potem zastąpił sam siebie; czy rzeźbiarz, który zaprojektował największego Stalina na kuli ziemskiej, ale tuż przed odsłonięciem swojego dzieła, skończył z życiem.

Mariusz Szczygieł opowiada o ikonach czeskiej świadomości zbiorowej (w Polsce niemal nieznanych), ale też o losach postaci nieopisanych nawet przez samych Czechów. W książce znalazł się bodajże pierwszy w literaturze reportaż kubistyczny.

Ocena: 9/10

Od pierwszego słowa mogę tę książkę polecić. Już pierwszy reportaż – “Ani kroku bez Baty” – spowodował, że zacząłem się zastanawiać czy faktycznie czytam literaturę faktu.  No na przykład: jeden z pomysłów Baty to przeniesienie Czechosłowacji do Ameryki Południowej – naprawdę! ;)