Bezwzględny przestępca z zimną krwią zabija młodą kasjerkę. Norweska prasa szeroko rozpisuje się o tajemniczym Ekspedytorze napadającym na banki. Do akcji wkraczają komisarz Harry Hole i jego nowa obiecująca partnerka. Śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, poszlaki wiodą także daleko poza granice Norwegii. Dochodzi do kolejnych zbrodni. Mieszkańców Oslo ogarnia trwoga. Jednocześnie Hole usiłuje prowadzić własne, prywatne śledztwo w sprawie śmierci Anny, ekstrawaganckiej cygańskiej artystki, a zarazem swej byłej kochanki. Szantażowany dziwaczną korespondencją, z myśliwego zamienia się w zwierzynę, a policja depcze mu po piętach.
Ocena: 8/10
Uff. Zawsze mam obawy, gdy zasiadam do kolejnej części jakiegoś cyklu. Na szczęście z trylogią z Oslo wszystko jest w jak najlepszym porządku. Książkę czytało się świetnie. Nie wymagała też większego skupienia (nie było przerzucania historii w czasię między II Wojną Światową, a współczesnością). Pojawiła się tylko (wg mnie trochę na siłę wciśnięta) krótka wycieczka do Ameryki Południowej, ale może to jakieś (znając już historię z Australii) zamiłowanie autora do podróżowania po świecie. Podobnie spróbujmy pominąć wątek emerytowanego hakera próbującego wyśledzić anonimowy serwer pocztowy… Ale zaznaczam, to drobiazgi, o których można zapomnieć bo książka naprawdę nie zawiodła. Dodatkowo podobało mi się ukazanie troszkę życia norweskich cyganów. Fajnie, że czytelnik może trochę poznać takie elementy etnologiczne innych krajów. Nie zdradzając więcej – polecam.